Związek Nauczycielstwa Polskiego Okręg Mazowiecki
 

        O nas, co najważniejsze                               Wokół spraw bieżacych
Zarząd Okręgu Mazowieckiego (struktura)
Mapa podziału, adresy, telefony
Aktualności, uchwały, stanowiska
Bliżej prawa - projekty, opinie, dokumenty
Nasze Mazowsze
100 lat ZNP Z kart naszej historii

Aktualności, uchwały, stanowiska

List otwarty Prezesa ZNP do Pana prof. Miros?awa Handke

Stanowczo protestuj? przeciwko Pa?skim wypowiedziom pod adresem Zwi?zku Nauczycielstwa Polskiego, zamieszczonym w tygodniku „Wprost" (nr 23 z 10 czerwca br.).

Ma Pan oczywi?cie prawo do prezentowania swojego zdania i swojej oceny przesz?o?ci, jednak zwyk?a przyzwoito?? wymaga, by wyg?aszane oceny nie by?y bezpodstawne. Pozwoli Pan, ?e odnios? si? po kolei do poruszanych przez Pana spraw.

Zwi?zek Nauczycielstwa Polskiego nigdy nie negowa? potrzeby reformy edukacji,potwierdzali?my konieczno?? zmian, jednak naszym zdaniem – co nieustaj?co podkre?lali?my – w pierwszej kolejno?ci konieczne by?y zmiany  w programach nauczania i systemie kszta?cenia nauczycieli. Za b??d uznawali?my rozpocz?cie reformy od zmian strukturalnych, ca?kowite pomini?cie w reformie wychowania przedszkolnego (w przedszkolach, nie w gimnazjach, do dzisiaj upatrujemy jedynej realnej okazji na wyrównanie szans edukacyjnych dzieci z ró?nych ?rodowisk), marginalizowanie, niemal unicestwienie szkolnictwa zawodowego, a przede wszystkim utworzenie gimnazjów – szkó?, skupiaj?cych m?odzie? w najtrudniejszym wieku rozwojowym. Historia potwierdzi?a, ?e to my mieli?my racj?. Nie mo?e Pan zaprzeczy?, ?e problemy wychowawcze, z jakimi spotykaj? si? nauczyciele w gimnazjach (sygnalizowane przez ZNP, a ca?kowicie przez Pana zignorowane), czy cho?by praktycznie 2,5-letnie licea, s? dostatecznym powodem do negacji sensu reformy strukturalnej.

Zauwa?am tak?e, ?e zawodzi Pana pami??. Nie mo?e Pan bowiem wspomina? spotkania, którego nie by?o. Przypominam zatem, ?e nie mia? Pan okazji „spotka? si? z (…) wyre?yserowanym spektaklem z udzia?em 400 dzia?aczy z tzw. terenu”, poniewa? nigdy nie by? Pan w siedzibie ZNP (przynajmniej w czasie pe?nienia funkcji ministra edukacji), ani te? nie zaprosi? Pan takiej liczby naszych dzia?aczy do gmachu na al. Szucha. W ?wietle ówczesnych, jak i obecnych Pana zachowa?, nasza niech?? do kontaktów z Panem jest uzasadniona. Natomiast co do Pana „przeczu? granicz?cych z przekonaniem” informuj? Pana, ?e Zwi?zek Nauczycielstwa Polskiego jest w pe?ni niezale?n? organizacj? i jako prezes tej organizacji nie oczekuj?, ani nie dopuszczam do zewn?trznego sterowania nasz? dzia?alno?ci?. Kierowanie „z tylnego fotela” by?o natomiast dobrze znane Panu, jako uczestnikowi koalicji AWS-UW, jednak prosz? nie przypisywa? ZNP niepope?nionych win.

W zasadzie bez komentarza mo?na pozostawi? uwagi dotycz?ce wysoko?ci wynagrodzenia nauczycieli i wyliczanki, jakie Pan przeprowadza, wszyscy bowiem pami?taj? doskonale, co by?o przyczyn? Pana dymisji. „Poleg?” Pan na rachunkach (tym bardziej wi?c popieram pomys? przywrócenia obowi?zkowej matematyki na maturze). Pragn? jednak zaznaczy?, o czym Pan tak?e pisze, ?e mi?dzy wynagrodzeniem nauczyciela dyplomowanego obliczonym na podstawie art. 30 Karty Nauczyciela,a wynagrodzeniem pobieranym w kasie szko?y jest dwukrotna ró?nica in minus. Nie zaprzeczy Pan przecie?, ?e nauczyciel sta?ysta otrzymuje „na r?k?” mniej ni? 1000 z?, a dyplomowany w trzydziestym roku pracy – ok. 1700 z?. Ponadto, zbudowany przez Pana system wynagradzania pomija ostatnie 15-20 lat pracy nauczyciela.

Nie ma mowy o „?onglowaniu” przez ZNP ??daniami. Nasze postulaty, b?d?ce podstaw? sporu zbiorowego z rz?dem, dotycz? wzrostu wynagrodze? w latach 2008 i 2009 (??cznie o 20%). Natomiast 7% wzrostu p?ac przytaczane by?o jako dowód niedotrzymania obietnic przez ministra Giertycha. Co do emerytur nauczycielskich, to przypominam, ?e spór si?ga czasów rz?du Jerzego Buzka, kiedy to pani minister Ewa Lewicka wykluczy?a nauczycieli z grupy zawodów wykonywanych w szczególnym charakterze, pozbawiaj?c nas prawa do emerytur pomostowych. Zachowanie uprawnie? emerytalnych nauczycieli przewiduj? projekty dwóch ustaw (z 2006 r.), pod którymi podpisa? si? ZNP (pod jedn? z nich razem z ponad 700 tys. grup? obywateli). Nie jest to zatem ?aden nowy postulat, wymy?lony – jak Pan sugeruje – na potrzeb? chwili.

Kolejny raz potwierdza Pan nasze spostrze?enie o k?opotach z pami?ci?, dlatego przypominam Panu, ?e ZNP protestuje nie „tylko wtedy, gdy u w?adzy s? rz?dy centroprawicowe”. W roku 1997 ponad 8 tysi?cy nauczycieli protestowa?o w Warszawie ??daj?c ust?pienia ministra Jerzego Wiatra. Podobny postulat kierowany by? do premiera Leszka Millera wówczas, gdy ministrem edukacji by?a Krystyna ?ybacka – przypomn?: cz?onek ZNP – i ??danie to by?o skuteczne. Tyle tylko, ?e min. ?ybacka mia?a odwag? spotka? si? z blisko 500-osobow? grup? nauczycieli, a Panu tej odwagi zabrak?o. Równocze?nie zwracam przy tym uwag?, ?e zarówno min. ?ybacka, jak i jej nast?pca, Miros?aw Sawicki, byli zwolennikami dialogu (i to ze wszystkimi partnerami spo?ecznymi), czego o Pana rz?dach nie mog? powiedzie?. Chlubny wyj?tek stanowi?a tylko pani Anna Radziwi??, b?d?ca Pa?skim doradc?.

Nie oceniam postawy naszych kolegów z „Solidarno?ci” o?wiatowej, co zreszt? ca?kowicie nas ró?ni, nie wiem te?, czy fakt, ?e w dzisiejszej rzeczywisto?ci „z trudem si? [ona] odnajduje” wynika „z nauk Jana Paw?a II”, pragn? jednak zwróci? uwag? na dzisiejsze stanowisko „Solidarno?ci” w sprawie gimnazjów, emerytur pomostowych, czy te? „2,5-letniego” liceum ogólnokszta?c?cego. W czasach, gdy wspó?tworzyli rz?d, a prominentni dzia?acze zajmowali kierownicze stanowiska w resorcie edukacji, ich stanowisko w tych sprawach by?o ca?kowicie odmienne.

Mo?e dziwi? Pa?ska niesprawiedliwa ocena samorz?dów terytorialnych, zw?aszcza gdy we?mie si? pod uwag?, ?e to w?a?nie samorz?dy w ogromnej mierze „uratowa?y” Pana reform? i tuszowa?y Pana b??dy (i czyni? to do dzisiaj), dok?adaj?c do p?ac nauczycieli z w?asnych ?rodków, a nawet z zaci?gni?tych w tym celu kredytów bankowych.

Pana szacunki, dotycz?ce pono? ogromnego maj?tku ZNP, s? powieleniem bzdur i nieprawdy wielokrotnie przeze mnie dementowanej, aczkolwiek chcia?oby si?, by by?y one prawdziwe. Informuj? Pana, ?e nasz maj?tek pochodzi ze sk?adek zwi?zkowców, dzia?alno?ci gospodarczej prowadzonej przez Zwi?zek oraz darowizn i umów cywilnoprawnych. Zwi?zek posiada 3 sanatoria, 4 o?rodki wypoczynkowe sezonowe i 11 domów wczasowych ca?orocznych. Pe?ny wykaz stanu posiadania ZNP znajdzie Pan na naszych stronach internetowych lub w corocznie wydawanym Kalendarzu Nauczycielskim. Zarzuty, ?e maj?tek Zwi?zku pochodzi z czasów PRL, jako darowizna ówczesnych w?adz, czy te? ?e powsta? „na mocy niejasnej decyzji o jego [ZNP] reaktywacji latem 1983 r., czyli wtedy, gdy przyzwoici Polacy zajmowali si? czym? innym” s? nieprawdziwe, oszczercze i obra?liwe wobec tysi?cy ludzi, którzy przez ponad 100 lat budowali nasz dorobek. „Limuzyna” marki Škoda ma si? nijak do rz?dowej lanci, któr? Pan podró?owa? i kupiona zosta?a wy??cznie ze ?rodków ZNP, natomiast Pana samochód obci??y? nauczycieli, w tym tak?e mnie, jako podatników. Zwi?zek Nauczycielstwa Polskiego reaktywowa? dzia?alno?? na mocy decyzji S?du Wojewódzkiego w Warszawie 5 sierpnia 1983 r., a wi?c nie by?a to ?adna „niejasna decyzja”, lecz dzia?anie zgodne z obowi?zuj?cymi wówczas przepisami prawa.

Wszelkie granice przekroczy? Pan jednak insynuuj?c rzekome „zagro?enie dla stabilizacji pa?stwa” ze strony Zwi?zku Nauczycielstwa Polskiego, wynikaj?ce jakoby w?a?nie ze zgromadzonego przez nas „ogromnego maj?tku”. Jest to nie tylko próba dokonania podzia?u mi?dzy nauczycielami, a pozosta?? cz??ci? spo?ecze?stwa oraz próba skierowania debaty publicznej dotycz?cej szko?y i nauczycieli na ca?kowicie boczny tor. W swym zacietrzewieniu oskar?y? Pan kilkaset tysi?cy polskich nauczycieli, pracowników o?wiaty oraz szkolnictwa wy?szego o ch?? dokonania w Polsce zamachu stanu (!). Jak Pan, by?y konstytucyjny minister polskiego rz?du, profesor wy?szej uczelni, mo?e formu?owa? tak bezpodstawne, absurdalne oskar?enia, skierowane pod adresem swoich kolegów? To oni, swoj? prac?, tworzyli i tworz? najwi?kszy potencja? naszego kraju, kszta?c?c ca?e pokolenia m?odych Polaków. Ca?kowicie jasne i zrozumia?e staj? si? teraz Pa?skie nawo?ywania do ostatecznej rozprawy ze Zwi?zkiem Nauczycielstwa Polskiego.

Pana za?lepienie i nienawi?? do ZNP, a w wielu sprawach zwyczajna niewiedza, nie pozwalaj? na sprawiedliw? ocen? dzia?a? Zwi?zku. Pokazuje tak?e, ?e dla politycznych celów si?ga Pan po nieprawd?, oszczerstwoi manipulacj?. To za?lepienie powodowa?o i powoduje w dalszym ci?gu,?e sprawy szko?y, uczniów i nauczycieli pozostaj? dla Pana spraw? marginaln?. Najwa?niejsze to, „?lizgaj?c” si? po problemie i nie wchodz?c w meritum, do?o?y? przeciwnikowi.

W debacie publicznej nie pozostaje Pan osamotniony. Dzisiaj ka?dy ma prawo do wyra?ania opinii – i tych, w sprawach o?wiaty nie brakuje. Rzecz w tym jednak, ?e do tego potrzebna jest tak?e wiedza, i to niekiedy cho?by elementarna.

Podaj?c si? do dymisji powiedzia? Pan: „Ja zbyt d?ugo tkwi?em w b??dzie, a to ju? niektórzy nazywaj? g?upot?”. To rzeczywi?cie trafna my?l.



Wstecz | Nauczyciel Roku | Kontakt | Powrót na górę strony | Napisz do nas
Strona główna
Copyright © 2007 PK