Posiedzenie WKDS
Jednym z trzech tematów drugiego w tym roku, plenarnego, posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego (08.06.2011r.) był dialog społeczny w mazowieckiej oświacie. Rozpatrywano go zaś na przykładzie likwidacji szkół oraz negocjacji wynagrodzeń pracowników niepedagogicznych i nadzoru pedagogicznego. Inicjatorem wprowadzenia pod obrady Komisji tych kwestii był kolega Jerzy Wiśniewski, niedawny prezes Okręgu Mazowieckiego ZNP, a obecnie szef mazowieckiej Rady OPZZ i przewodniczący Zespołu oświaty WKDS.
Jednym z trzech tematów drugiego w tym roku, plenarnego, posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego (08.06.2011r.) był dialog społeczny w mazowieckiej oświacie. Rozpatrywano go zaś na przykładzie likwidacji szkół oraz negocjacji wynagrodzeń pracowników niepedagogicznych i nadzoru pedagogicznego. Inicjatorem wprowadzenia pod obrady Komisji tych kwestii był kolega Jerzy Wiśniewski, niedawny prezes Okręgu Mazowieckiego ZNP, a obecnie szef mazowieckiej Rady OPZZ i przewodniczący Zespołu oświaty WKDS.
Prowadzony od 10 lat dialog ujawnił, iż są w nim „słabsi” - strona społeczna i związkowa, oraz „silniejsi” - strona rządowa i samorządowa, stwierdził Jerzy Wiśniewski. Co gorsza dialog w mazowieckiej oświacie zbyt często podważany jest wyraźną niechęcią wójtów i burmistrzów do rozmów o lokalnej oświacie, do informowania partnerów społecznych, a zwłaszcza związków zawodowych o planach i decyzjach związanych z likwidacją małych szkół, do negocjowania warunków pracy i wynagrodzeń. Coraz trudniej oczekiwać, że komisje dialogu powstrzymają ludzi przed strajkiem i manifestacją, gdy widzą oni, że samorząd nie chce rozmawiać o regulaminach pracy, gdy prezydent stolicy i burmistrzowie dzielnic twierdzą, że nie są kompetentni do rozmów o układach zbiorowych, co prowadzi do braku dialogu z partnerami związkowymi i społecznymi. Jak pracownicy niepedagogiczni oświaty warszawskiej mają uwierzyć władzom stolicy, że to kryzys nie pozwala dać obsłudze i administracji oświatowej podwyżek rzędu 10 mln zł (jak dwa lata temu), gdy na nagrody na pracowników Ratusza poszło ponad 60 mln złotych?! Jak długo można utrzymywać sytuację, w której pracownicy nadzoru pedagogicznego, wyjęci spod płacowych przepisów Karty Nauczyciela, zarabiają mniej od nauczycieli, których nadzorują? Czy można wierzyć w dobre intencje władzy gminnej, która wiedząc, że postępuje niezgodnie z prawem, nie zamierza zmieniać swych decyzji? I to pomimo, że wytyka jej to także wojewoda. W jakim świetle stawia to samego wojewodę? – pytał Wiśniewski.
Jak długo oświata będzie polem wojny władzy lokalnej z reprezentantami lokalnych społeczności, czy taki dialog, jak obecny, jest w stanie cokolwiek zmienić? W efekcie takiej sytuacji WKDS jest miejscem wielu dyskusji, które nie przekładają się na konkretne rezultaty– podsumował Jerzy Wiśniewski.
Kolega Wiśniewski zaapelował także o jeszcze jedno – jak najszybsze podjęcie debaty o zasiłkach na dzieci, bo obecne ich wysokości, zamrożone od lat, stały się przeszkodą w zapewnieniu najmłodszym choćby najskromniejszego wypoczynku letniego. Skoro odpowiednie instytucje państwa nie chcą podjąć tego tematu, pora by uczyniły to WKDS-y. Może ich wspólny głos będzie lepiej słyszany w rządzie i ministerstwach odpowiedzialnych za sprawy społeczne.